Autor artykułu – Dr. Lester Sumrall

Doświadczyłem wiele prześladowań skierowanych przeciwko mnie z powodu nauczania o opętaniu demonicznym.

Mój dobry przyjaciel Derek Prince zaczął nauczać (w późniejszych latach), że chrześcijanie mają diabła. Cóż, z chęcią poszedłbym za nim do wszystkich miast w których przemawiał i osobiście wygłosiłbym, że jest to całkowitą nieprawdą.

Nie możemy wierzyć, że chrześcijanin ma diabła. To nie jest prawdą. Ta niezdrowa doktryna sprawa, że ludzie wierzą, że powinni wyszczekać go, wykaszleć lub wypluć. Jest to nauka wielce niszczycielska – dodatkowo, nie ma ona żadnego poparcia w Biblii.

Żyjemy w czasach ostatecznych i musimy robić wszystko co można, aby wyzwolić biednych ludzi. Musimy coś zrobić! Jednakże uczenie, że chrześcijanie mają demony nie jest czymś co powinniśmy czynić a mimo to niektórzy tak nauczają, że chrześcijanie mają diabły.

Czy chrześcijanin może mieć demona? Kim jest chrześcijanin? To wszystko sprowadza się do zasad definicji. Zgodziłbym się z Derekiem Princem gdyby tyko zmienił jedno słowo. Jeśli powiedziałby, że chodzący do Kościoła mają demony, no to tak, powiedziałbym wówczas, że istotnie, chyba niektórych z nich znam. Ananiasz i Safira (Dzieje Apostolskie 5) żyli w czasach apostolskich, byli kłamcami, zwodzicielami i promującymi samych siebie. Czy mieli demona? Nie wiem. Ale z pewnością nie żyli jak Chrystus.

Być chrześcijaninem to być jak Chrystus (podobnym do Niego). Cały czas spotykam ludzi mówiących „obawiam się, że ciągle mam w sobie kilka diabłów”. Biblia mówi: „Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie” (Jana 8,36). Nie połowicznie wolny, ale całkowicie wolny.

Tak, chodzący do Kościoła mogą mieć demona. Możesz mieć w kościele chodzących do kościoła, ale nie naśladujących Chrystusa. Mogą być religijni, ale nie są jak Chrystus.

Spotkałem żonę pastora, która powiedziała mi, że jej mąż prawdopodobnie ciągle ma dwa małe diabły w sobie. Kontynuowała mówiąc, że gdyby ta inna kobieta zostawiła go w spokoju, to ten diabeł pożądliwości nie wychyliłby swojej obrzydliwej głowy popychając go do popełnienia cudzołóstwa.

Czy możesz uwierzyć, że był to sługa pełnej ewangelii? Ten mężczyzna był jedynie chodzącym do Kościoła.

Jakże demon może spenetrować krew Chrystusa, jeśli jesteś przykryty jego krwią. Musisz mieć objawianie odnośnie mocy Jego krwi.

Jak możesz oczekiwać, że pójdziesz w świat głosić ewangelię jeśli myślisz, że masz demona? To jest sprzeczne z Wielkim Nakazem Misyjnym. Nie możesz iść do Afryki i wyrzucać diabły jeśli sam potrzebujesz uwolnienia.

Ludzie w służbie myślą, że mogą mówić co im się podoba. Jednak spekulacja to zły nawyk. Istnieją ludzie ciągle szukający duchowej walki a zaniedbujący głoszenia Ewangelii.

Prawdziwy chrześcijanin nie może mieć demona. Słodka woda i gorzka woda nie mogą wypływać z tego samego źródła (Jakuba 3,11). Nie możesz mieć diabła ryczącego z twego wnętrza w jednej minucie i Chrystusa w kolejnej. Chrystus tak nie czyni. On przychodzi do miejsca w którym panuje całkowicie suwerennie.

Narodziliśmy się na nowo i staliśmy częścią rodziny Bożej. Nie możemy wierzyć, że należymy jednocześnie do Bożej i diabelskiej rodziny. Jesteśmy Bożymi dziećmi. Nie mamy rodziny diabelskiej w tym samym domu. Nie masz dwóch ojców mieszkających w tym samym domu. Jezus powiedział (w Ewangelii Jana 8,44), że faryzeusze byli z ich ojca, diabła. Albo Bóg jest twoim Ojcem, albo diabeł. Nie może być dwóch królestw w twoim wnętrzu.

Drzewo figowe nie może rodzić oliwki. Każde drzewo rodzi według swego rodzaju (Jakuba 3,12).

Śmierć i życie nie są obecne w tym samym domu. Nie możesz wyjść z auta zanim do niego nie wejdziesz. Czy rozumiesz co mam na myśli? Nie możesz kogoś uzdrawiać i niszczyć w tym samym czasie.

Jest wielu chodzących do kościoła, którzy maja demony, ale chrześcijanin nie może go mieć.